Pierwszy tom serii Baron Teitelberg - autor pierwszego polskiego kryminału pt. „Czerwony Błazen” z 1925 roku.
W willi na Grunewaldzie w Berlinie w tajemniczych okolicznościach zostaje zamordowany baron Teitelberg. Śledztwo w tej sprawie podejmuje radca policji Blindow. Odkrywa on, że Teitelberg był właścicielem zagadkowej teczki z literami „P. Z.”, która została skradziona....
Warszawa 1958. Szare ulice, na każdym kroku milicja. W mieście pojawia się mężczyzna o niebanalnej urodzie i światowych manierach. Wynajmuje mieszkanie, zaczyna pracę, wieczorami wychodzi albo przyjmuje u siebie.
Ilu mężczyzn składało o nim raporty? Na ilu SB zbierała informacje? Czy istnieją różowe teczki? Kogo kochał najbardziej i kto zdradził go najboleśniej? Jak wyglądało jego życie na co dzień...
Wakacje, nadmorski kurort, piaszczysta plaża, tłumy wczasowiczów i sprawa do załatwienia…
Zaufany pracownik firmy technologicznej wykrada dokumentację nowego analizatora do badania powierzchni metali. Wyjeżdża na urlop do Łeby i zabiera dokumenty ze sobą w zamiarze sprzedaży tej wiedzy konkurencji. Na Helu, w lipcowy dzień, prawdopodobnie nastąpi finalizacja umowy.
Szef okradzionej firmy...
Chociaż Rose Sullivan nie pracuje już w Stackhouse i wydawałoby się, że drogi jej oraz Alexa się rozeszły, oboje niespodziewanie stają do walki o wymarzone zlecenie - realizację gigantycznej kampanii dla potentata sportowej marki odzieżowej. Obie strony są przekonane o swoim zwycięstwie w przetargu - jednak do czasu… Zleceniodawca stawia sprawę jasno: albo ich firmy będą ze sobą współpracować,...
Chociaż Rose Sullivan nie pracuje już w Stackhouse i wydawałoby się, że drogi jej oraz Alexa się rozeszły, oboje niespodziewanie stają do walki o wymarzone zlecenie - realizację gigantycznej kampanii dla potentata sportowej marki odzieżowej. Obie strony są przekonane o swoim zwycięstwie w przetargu - jednak do czasu… Zleceniodawca stawia sprawę jasno: albo ich firmy będą ze sobą współpracować,...
Młody gangster
Emerytowany glina
Teczki, które wstrząsną Polską
„ Zbyt wiele spraw nakładało się na siebie, właśnie tu, w miejscu, w którym od dziesięcioleci nie działo się nic niezwykłego. To nie mógł być przypadek. Janek nie łączył w tej chwili tych spraw, nie miał do tego podstaw, ale mimowolnie czuł, że wszystko jest systemem naczyń połączonych. Trzy trupy niecały kilometr od miejsca, w...