Dariusz sam o sobie mówi, że jest okrutny i bezwzględny. Ukształtowało go życie, które nie szczędziło mu cierpienia, jednak on miał tyle silnej woli, że przetrwał. Jednak sam nie do końca jest pewien, czy to dobrze. Jego siła to broń w kaburze i brak litości, bogactwo i ochrona gotowa się dla niego poświęcić.
Kiedy jednak do jego samochodu wsiada Joanna, jego spojrzenie na życie się zmienia, a dzieje się to tak szybko, że sam jest zaskoczony.
Czy to przypadkowe spotkanie sprawi, że odzyska dziecięce pragnienia, czy wystarczy mu sił by walczyć też za drugiego człowieka? Czy jego świat pozwoli mu na odrobinę wytchnienia i ogrzanie się w świetle dobra, czy może mrok pochłonie go jeszcze bardziej?