W poprzednich tomach cyklu „Okruchy gorzkiej czekolady” poznaliśmy historię Ani, jej traumy po stracie rodziców i próby odbudowania swego zniszczonego świata. Choć z początku wydawało się to niemożliwe, do grona jej przyjaciół dołączył Paweł Jeż, matematyk z piekła rodem, nazywany przez swych uczniów Potworem. Jednak nie była to prosta relacja, a Ania wciąż gubiła się w swych uczuciach do człowieka, który wydawał się nie-do-dotknięcia.
Tym razem dostajemy do rąk dziennik Pawła Jeża i mamy sposobność zobaczyć całą sytuację od drugiej strony, poznać sekrety tego człowieka, być świadkami jego przeżyć, zmagań z przeszłością i sobą samym. Genialny matematyk, specjalista od algorytmów szyfrujących, facet, który z powodu niezrozumiałej afery zmuszony jest pracować jako nauczyciel w liceum. Arogancki zbój czy wrażliwy, inteligentny człowiek, stojący niezłomnie po stronie przegranej sprawy, bo tak nakazuje mu poczucie przyzwoitości i honor? Czy relacje z Anią są z jego strony przyjaźnią czy czymś więcej? Co tak naprawdę kryje się w jego sercu?
Jak to powiedział kiedyś Czarek – nie jestem ósmym cudem świata. Jak to powiedział Leszek – jestem zasranym romantykiem. Jak to powiedziała Majka – jestem pierdolonym skurwysynem. Jak to powiedziała Emilka – jestem matematykiem.
***
„Miłością do twórczości Elżbiety Sidorowicz zaraziła mnie nastoletnia córka. Według niej »Okruchy gorzkiej czekolady« to jeden z najpiękniejszych cyklów powieściowych, z którymi miała dotychczas do czynienia. To zadziwiające, jak literatura może łączyć osoby w różnym wieku! Jestem wdzięczna Autorce za piękny język, dyskretne aluzje do świata sztuki i umiejętność opowiedzenia historii w taki sposób, jakby właśnie malowała obraz. Przyglądając się tej opowieści o miłości, cierpieniu oraz szczytnych ideałach, dochodzę do wniosku, że wciąż warto odkrywać nowe powieści, bo nie wszystko zostało jeszcze powiedziane”.
Katarzyna Łukaszczyk, Blog pod Małym Aniołem
***
„Słowa, stanowiąc kombinację trzydziestu dwóch liter polskiego alfabetu, wyrażają nieskończone możliwości, a przy tym mają wielką moc sprawczą. Paweł Jeż jest tego świadom, dlatego pisze dziennik. Na jego kartach matematyk o duszy romantyka wytrwale kreśli słowo miłość i zarazem potwierdza, że niełatwo jest przejść od słów do czynów, wszak ścieżki życia nierzadko prowadzą tam, gdzie nie zawsze mamy odwagę dojść po to, by dać szansę na urzeczywistnienie się najgorętszych pragnień serca...”
Iwona Niezgoda, inicjatorka niezależnego plebiscytu Brakująca Litera, prowadząca blog Góralka Czyta
***
„Piękna, bardzo intensywna, niebanalna, poruszająca opowieść. Napisana wrażliwym sercem, bije od niej mądrość i szczerość, kipi emocjami. Wyraziści, barwni bohaterowie, poranione dusze. Nieugięty charakter, walka z samym sobą, swoimi uczuciami, ze swoją przeszłością. Niepokojący, niepokorny i jednocześnie piękny świat emocji. Kruchość i ulotność życia. Powieść całkowicie przykuwa uwagę, pozostawia w sercu trwały ślad. Obok niej nie da się przejść obojętnie. Z całego serca polecam!”
Wiesława Biegańska, Tatiasza i jej książki