Ona za bardzo siebie nienawidziła, on zbyt mocno tęsknił za swoją dawną miłością
Vafara i Royce spotkali się w momencie, w którym żadne z nich nie było gotowe na szczęście. Ona miała rodzinne kłopoty, on nie radził sobie z żałobą po ukochanej Maxine. Oboje mieli sporo do przepracowania. Dlatego, mimo że byli sobie przeznaczeni, z pierwszej próby bycia razem nie wyszli zwycięsko. Rozstali się na dłuższy czas. Roy pozostał w Seattle, gdzie nadal prowadził studio tatuażu, Vafie przeniosła się do nadmorskiego Galveston, by realizować się jako artystka.
Jednak nie zapomnieli o sobie i nie przestali się kochać. Po dziewięciu miesiącach od wyjazdu Vafary Roy odważył się do niej zadzwonić. Okazało się, że emocje między nimi nadal były silne. Tęsknili za sobą i mieli sobie mnóstwo do powiedzenia. Szczególnie Vafie, która wreszcie odnalazła swoją prawdziwą mamę...
Royce i Vafara podjęli kolejną próbę zbudowania związku. Czy tym razem im się uda?
Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.
Scars #2. Blizny zapisane w duszy to książka, która uderza w najczulszą strunę. Chwyta za serce i sprawia, że związujemy się z bohaterami ciałem i duszą. Kocham tę powieść, jest dla mnie niezwykle ważna. Czytając ją, przeżywałam niesamowitą historię, o której z pewnością szybko nie zapomnę.
Aleksandra Muraszka, autorka powieści Jeszcze raz zaufaj
Scars #2. Blizny zapisane w duszy jest książką, która pozostawia trwały ślad w sercu. Zostałam pochłonięta i oczarowana piękną powieścią, której nie da się przeczytać jeden raz i po prostu o niej zapomnieć. Zderzenie się z ostatnim zdaniem sprawia, że chce się wrócić do początku i przeżyć tę historię ponownie. To, ile emocji we mnie wzbudziła, nie jest równe żadnemu innemu doświadczeniu czytelniczemu. Potrafiłam płakać z bólu lub ze wzruszenia, śmiać się i rozczulać nad głównymi bohaterami, współprzeżywać z nimi każdą chwilę ― zagubionymi duszami, które pomimo trudności walczą o siebie nawzajem. To rzecz odurzająca i zapewniam, że skradnie bezpowrotnie Wasze serca, za co będziecie autorce ogromnie wdzięczni.
Aleksandra Skuza, @madieczyta