Literacki noblista Issac Bashevis Singer przez 35 lat był również dziennikarzem. Uważał on, że w dziennikarstwie i w literaturze obowiązują te same reguły. Dziennikarz ma podawać fakty bez komentarza. Bo fakty nie starzeją się nigdy, komentarze – zawsze. (Za: Agata Tuszyńska. „Singer, pejzaże pamięci”, Wydawnictwo Literackie 2011).
Nie jest pewne, czy Singer powtórzyłby to dzisiaj, w dobie tabloidyzacji przekazu, gdy częstokroć fakty są z/wy-myślane. Ale wśród rozlicznych gatunków dziennikarskich jest jeden, który nie odszedł zbyt daleko od wskazań wielkiego literata – to reportaż. W reportażu autor koncentruje się na konkretach: wydarzeniach, postępkach ludzi, konfliktach racji itp. Jeśli chce dodać faktom znaczenia, robi to przez metaforę, a nie publicystyczne uogólnienie.
W POLITYCE reportaż ciągle ma się dobrze. Dzięki temu mogliśmy w ubiegłym roku wydać dwa zbiory reporteskich opowieści: pierwszy dotyczył ogólnie wydarzeń kryminalnych, drugi zjawisk społeczno-obyczajowych (patrz niżej). W tym roku proponujemy tom trzeci: o ludziach. 30 zgromadzonych tu historii składa się na Polaków Portret Codzienny z pierwszej dekady XXI w.
Możemy te historie potraktować jak lustro: przejrzeć się w nich i po swojemu rozszyfrować metafory.
Dobrej lektury!