To miał być banalny układ.
Martyna, singielka lat 20. Platynowa blondynka, zoperowany nos, piersi, pośladki, powiększone usta i odessana tkanka tłuszczowa. Ideał. Dla sławy i pieniędzy zrobi wszystko.
Jarek, siedemdziesiątka na karku, zaliczone dwa rozwody. Na koncie, oprócz 100 milionów, seksafery i skandale. Oraz sekret, który miał nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
To miało być proste. On zyskuje jej ciało, ona dostęp do jego kart kredytowych.
Do tego naszyjnik marki Chopard z rzędem równiutkich diamentów, torebki o wartości samochodu, okładki magazynów.
Jaka była cena? Chciała ją poznać.