Grzegorz – wzięty laryngolog w średnim wieku – jest z natury buntownikiem i z racji tego ma bardzo trudne życie osobiste. Jest skłócony nie tylko z całym światem, ale również ze samym sobą. Podświadomie wciąż szuka samookreślenia i swojego miejsca na ziemi.
Niespodziewanie na ostrym dyżurze trafia mu się pacjent, który w niezamierzony sposób zmieni dość istotnie jego widzenie świata. Zygmunt Klamiński bowiem swoim zachowaniem i wypowiedziami przypomina lekarzowi jego własnego ojca. Z czasem pacjent staje się dla bohatera obiektem substytucji nieprzeżytej i niespełnionej miłości synowskiej. Takie postępowanie prędzej czy później zaowocować musi jakąś katastrofą…