Dziesięć opowiadań, dziesięć różnych historii, które łączy jedno – prawdziwy obraz otaczającego nas świata.
Autor to świetny obserwator rzeczywistości. Za pomocą prostych, niekiedy dosadnych słów, nierzadko okraszonych humorem, przedstawia dość smutny, ale jakże trafny obraz dzisiejszego świata. Nie szczędzi mu krytyki. Jego świat jest pełen biedy, wyzysku, materializmu, powszechnej kontroli, graniczącej z inwigilacją, biurokracji, braku szacunku do drugiego człowieka, zwłaszcza mężczyzn do kobiet, tęsknoty za prawdziwą miłością.
Czytając opowiadania, zaczynamy jednak dostrzegać coś, czego wcześniej nie widzieliśmy albo nie chcieliśmy widzieć. Barwni bohaterowie – kot, emigrant, wdowa czy nienarodzone dziecko – pokazują nam problemy, które często ignorujemy.
Książka skłania do refleksji i do zadania sobie pytania: dokąd zmierza ten świat?