Wiele poglądów, czy wskazań ekonomii ulegało i ulega w trakcie jej rozwoju modyfikacji, czy powolnemu uściślaniu. Przeglądając publikacje i podręczniki ekonomiczne można doznać zawodu, bo ta nauka jest jeszcze niepełna.
Takie wrażenie odnosił autor. Szczególne wątpliwości budziło tłumaczenie pojęcia „wartości”, pojęcie w pewnym sensie kluczowe. Wartości dobra, czy produktu nie tworzy praca. Budziło to wątpliwości już u fizjokratów francuskich XVIII w. Budziło i u autora. Pojęcie „wartości”, jako pochodna pracy ludzkiej, spowodowało wiele nieszczęść. Toczyła się wielowiekowa walka o równy podział wartości. W istocie o równy podział dóbr przyrody.
Ekonomia moja prywatna jest próbą określenia i uporządkowania dla sobie samego zjawisk związanych z „wartością”. W trakcie „rozmyślań” pojawiały się kolejne wątki, których autor nie znalazł w dostępnej literaturze ekonomicznej. W ten sposób powstała amatorska wypowiedź „profana” ekonomii, z którą autor pragnie zapoznać czytelnika. Być może opisanie ich znajdzie uznanie u interesujących się ekonomią