Świat wyhamowuje, łagodnieje, pachnie piernikiem i skrzy się śniegiem. W tej pięknej scenerii cichną spory, ludzie stają się sobie bliscy i wierzą, że zaczyna otaczać ich magia.
Brakuje tylko pierwszej gwiazdki na niebie, by zaczęła działać…
Wszyscy pragną takiego Bożego Narodzenia, Dorota też. Kiedy jedzie do rodziców, marzy o wyjątkowych świętach.
Ma nadzieję, że Wigilia będzie jak drzwi, za którymi czeka cud.
Rzeczywistość okazuje się jednak mało baśniowa. Ten specjalny, jedyny dzień w roku nie likwiduje magicznie wszystkich przykrych spraw, z którymi Dorota boryka się na co dzień, a rodzinne spotkanie, które miało być urocze, zmienia się w katastrofę. „Żeby ten dzień już się skończył”, myśli Dorota, żałując, że życie tak źle się z nią obchodzi.