Polacy kochają fraszki.Polski apetyt na fraszki, rosnący od chwili odejścia legendarnego Jana Sztaudyngera, w pełni zaspokoi jego następczyni w spódnicy, Marlena Wilbik. Jej fraszki są frywolne, pełne lekkości, zabawne i bardzo pikantne. Jest jak kobieta angażująca się we flirt, który nie wiadomo, czy skończy się przy filiżance kawy, czy w łóżku.