Niepewność raz zasiana długo nie ustąpi racjonalności
W życiu Piotra szykują się wielkie zmiany. Najpierw matura, a po niej upragniona przeprowadzka z małego miasteczka na południu Polski do Warszawy i studia prawnicze. Zanim jednak opuści rodzinną miejscowość, poznaje dziewczynę, która staje się dla niego kimś wyjątkowym. Rodzące się między dwojgiem młodych ludzi uczucie niespodziewanie zakłóca przykry incydent – Piotr zostaje napadnięty i pobity. Chłopak rozpoznaje napastnika i postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość… Kilka dni później zwłoki oprawcy Piotra zostają znalezione w pobliskiej rzece, a na jaw zaczynają wychodzić tajemnice związane z rodziną jego ukochanej. Od tej chwili żadne z nich nie może się czuć bezpiecznie.
Szybko odstąpił od roztrząsania domniemanych powodów napadu i wszystkiego, co go poprzedzało. Na cóż mu taka wiedza? Rozpoznał napastnika, a w każdym razie znał jego imię i wiedział, gdzie go szukać. Od tego momentu Piotra Szumilasa nie interesowało nic więcej. Cała nieszczęsna impreza zapadła się w niebyt. Nie miał zamiaru rozmawiać na jej temat, pytać o nią i dociekać czegokolwiek, zamierzał raczej stronić, i to zdecydowanie, od spotkania kogokolwiek z jej uczestników. Zuzannie wspomniał, że zaprasza go człowiek, którego zna dość słabo, dlatego nie ma pewności, czy skorzysta z tej propozycji. Teraz postara się unikać tego tematu w rozmowie z nią. Wszystko przesłoniła twarz człowieka, który zadał mu ból i zagroził jego życiu.