Jako jedno z najważniejszych doświadczeń historii XX wieku i modernizmu Zagłada przemawia do nas dzisiaj w języku śladów – jako wizualna migawka, materialny strzęp czy echo traumatycznej pamięci. Owa ocalała reszta jest tekstem Zagłady na równi z pisanymi świadectwami. Książka ta stawia pytanie o to, czym jest reszta i ślady pozostałe po uprzedmiotowionej ofierze i po przerobionej ludzkiej somie, a przede wszystkim jak dalece przerób ludzkich zwłok lub ich rozkład wespół z recyklingiem przedmiotów zacierały istniejącą pomiędzy nimi ontologiczną różnicę. Rozważając lekcję przedmiotu jako niezbywalną część mechanizmu ludobójstwa, sporo uwagi poświęca się dziełom sztuki i artefaktom o wysokiej wartości fiskalnej. Tymczasem Zagłada, pojmowana jako wydarzenie materialne, opowiada też o błahych rzeczach – narzędziach kuchennych, sukniach, walizkach – istotnych dla przetrwania i prawem metonimii świadczących o tożsamości ich użytkowników. Jak nigdy dotąd człowiek był systematycznie pozbawiany takiej właśnie własności. Toteż w narracjach o grabieży rzeczy, ich przechodzeniu z rąk do rąk lub ukrywaniu w szczelinach ciała ujawnia się szczególny rodzaj bliskości z człowiekiem wywołanej granicznym doświadczeniem i przez to doświadczenie zrywanej.