A gdyby tak zostawić za sobą wszystkie problemy i wrócić do miejsca, gdzie wszystko wydawało się łatwiejsze? Na taki pomysł wpada Magda, gdy jej mąż prosi o przerwę w ich trzyletnim małżeństwie. Dla niej prośba jest równoznaczna z zakończeniem związku, w którym i tak nie czuła się spełniona. Pod wpływem impulsu postanawia wyjechać na miesiąc do Genui, którą zna jeszcze z czasów studenckich i z którą wiążą się najpiękniejsze dla niej wspomnienia.
Na miejscu okazuje się, że wynajęty przez nią pokój mieści się w pensjonacie należącym do Elisy i Giorgia, uroczej starszej pary. Madi czuje, że lepiej trafić nie mogła i ma zamiar rozpocząć zupełnie nowy etap w swoim życiu. Zwłaszcza gdy na jej drodze nieoczekiwanie staje przystojny syn gospodarzy…
Czasem zastanawiałam się, czy to możliwe, że to właśnie tak mam spędzić resztę swojego życia. Marzyłam o tym, żeby coś się zmieniło. Żeby któregoś dnia to wszystko okazało się zwykłym koszmarem. Czułam, że marnuję czas, że gdybym zdecydowała się na rozwód, to kto wie, być może udałoby mi się jeszcze ułożyć sobie życie. Niestety, nie miałam odwagi, żeby to zakończyć. Zresztą nie było przecież powodu, by to zrobić. Byliśmy zgodni i tak „poza tym wszystkim” naprawdę dobrze się dogadywaliśmy. Przecież takie prozaiczne problemy jak brak bliskości czy romantyzmu to jeszcze nie powód, żeby się rozstawać. A przynajmniej tak myślałam. Do dziś.