Opis:
W „Uwięzionej” Proust rozwija i pogłębia myśli o muzyce, tak przejmująco oddane w pierwszym tomie, myśli, do których wracał i w następnych częściach swojego dzieła; tutaj są one ucztą rozciągniętą na wiele stron. autor wskazuje nam ścieżkę między czarem muzyki a ludzką duszą, w której dostrzega jedynego odbiorcę zdolnego w pełni je przeżyć. Proust maluje przed nami obraz nieznanego, baśniowego świata, którego wyobrażenie, ledwie przeczucie, jest dla nas osiągalne dzięki wymowie muzyki, która tutaj staje się medium uchylającym dla nas jego bramy - niechby na jedną, ale jakże ważną w naszym życiu chwilę. Czytając wrażenia narratora, ze zdumieniem patrzymy na krainę muzyki, którą mieliśmy do tej pory za dobrze znaną, a która teraz okazała się nieporównywalnie rozleglejsza i piękniejsza. Tam, gdzie my widzieliśmy pojedyncze elementy jej krajobrazu, on widzi i pokazuje nam cały ekosystem połączony niespodziewanymi zależnościami; horyzont naszego oglądu okazuje się nie istnieć, bo oto za nim jest inna kraina, bogata w urocze zacisza zagajników, w grzmiące wodospady, szczyty górskie, na które prowadzi wąska ścieżka, trud wędrówki po niej odpłacając baśniowymi widokami – oto niesamowity opis wpływu sztuki na nas, jej odbioru i odczuć, jakie może budzić. To prawdziwa uczta, w trakcie której smakuje się czarodziejskie potrawy naszego ducha podawane nam przez autora.