Wodowanie nie opowiada wprost o wodnym żywiole, choć trudno byłoby się odżegnać od niesionych z jego falami wieloznaczności; jeżeli rację mają współcześni badacze/badaczki „błękitnej humanistyki” (blue humanities), to powinniśmy naszą planetę nazywać Oceanem, a nie Ziemią. Wprawdzie Szczecin, o czym doskonale wiadomo, bezpośrednio nad morzem nie leży, co nie zmienia faktu, iż w znacznej mierze szczecińska kultura miejsca powstała dzięki wpływowi Bałtyku, przemysłowi stoczniowemu, profesjom marynarzy, rybaków, robotników portowych, inżynierów. Podczas pisania Wodowania towarzyszyło mi przekonanie, że literatura i jej otoczenie społeczne – ukształtowane dzięki morskiemu sąsiedztwu – oddziałują na siebie nawzajem, a ruch ten z całą pewnością nie przebiega w jedną tylko stronę; dlatego mam na uwadze wszelkie społeczne i kulturowe przejawy bliskości morza, rzeki czy portu, właściwe dla takich miast i środowisk twórczych jak Szczecin. Wodowanie to jednak monografia nie tylko o literaturze. Nie sposób pominąć roli pozostałych środków komunikacji w tworzeniu kultury miasta i regionu, stąd też w podtytule książki określenie „inne media”. Z literatury i czasopism, książek niefikcjonalnych, takich jak przewodniki turystyczne, ale także audycji radiowych, filmów telewizyjnych, zdjęć, a przede wszystkim informacji oraz publicystyki w gazetach codziennych, wyłania się specyficzny obraz Szczecina lat 60., miasta zbudowanego między twardym gruntem ziemi a bezkresem rzecznych i morskich wód.
Książka Wodowanie Sławomira Iwasiowa poświęcona została literaturze szczecińskiej i jej związkom z innymi mediami w dekadzie lat 60. To zakres problemowo-tematyczny tylko na pozór skromnie zakrojony historycznoliteracko i topograficznie (geopoetycznie). Lata 60. są szczególne; na Zachodzie dekada ta jawi się jako czas rozwoju kultury popularnej, okres posiadający wyraźną specyfikę społeczno-polityczną, w Polsce raczej jako gomułkowska „mała stabilizacja”. Autor przedstawia rewizję optyki kulturowej tej polskiej dekady, w której nabiera ona rumieńców. Skupienie się w Wodowaniu na latach 60. ważne jest też z innego punktu widzenia. Co istotne, literatura tego okresu to w zasadzie pierwsza tak wyraźna manifestacja autorów lokalnych na tym terenie, gdzie niemal wszyscy twórcy byli przybyszami: przesiedleńcami, osadnikami, migrantami, a nie urodzonymi tutaj tubylcami, co w ogóle cechuje literaturę terytoriów zwanych przecież wówczas propagandowo Ziemiami Odzyskanymi. W tym sensie nie jest to książka, która objaśnia specyfikę li tylko regionu, ale daje wyrazistą egzemplifikację różnorodności kulturowej lat 60. w znacznie szerszej skali. Dlatego też, jak sądzę, może trafić do czytelnika nie tylko zainteresowanego regionem Szczecina i jego kulturą, ale liczyć na szerszy adres odbiorczy – jako cenny i ciekawy wkład w polską historię kulturową tej słabo mimo wszystko rozpoznanej dekady powojennej.
Z recenzji dr hab. Arkadiusza Kalina
Sławomir Iwasiów – ur. w 1983 roku, doktor nauk humanistycznych, literaturoznawca, krytyk literacki. Adiunkt w Instytucie Literatury i Nowych Mediów Uniwersytetu Szczecińskiego. Opublikował monografie: Reprezentacje Europy w prozie polskiej XXI wieku (2013), Czytania. Szkice krytyczne o książkach (2017), Po szkole. Rozmowy o edukacji (2015–2020) (2021). Współredagował tomy: Interpretatywny słownik terminów kulturowych (2014), Literatura w Szczecinie 1945–2015. Książki siedemdziesięciolecia (2016), Interpretatywny słownik terminów kulturowych 2.0 (2017), Geoliteratura. Przewodnik. bedeker, poradnik (2019), Kalejdoskop. Współczesne pojęcia pedagogiczne (2021). Stały współpracownik dwutygodnika kulturalnego „artPAPIER”. Od 2008 roku redaktor prowadzący Zachodniopomorskiego Kwartalnika Oświatowego „Refleksje”.