Kosowo, Gruzja, Abchazja, Osetia Południowa, Łotwa i Estonia, Krym, Białoruś. Wydarzenia, które nie schodziły z pierwszych stron gazet. Jaka jest geneza i przebieg konfliktów etnicznych w tych krajach i regionach? Czy wiedzą Państwo, że te konflikty toczą się od wieków? Prezentujemy pierwszą w Polsce książkę popularnonaukową, szeroko opisującą i wyjaśniającą tę problematykę.
Skąd pomysł na wydanie tej publikacji?
To było pewnego sierpniowego wieczoru 2008, gdy rosyjskie wojska przekroczyły granicę Gruzji i ruszyły w stronę Gori. Maciej Frankowski z zaprzyjaźnionego z „Histmagiem” wydawnictwa ERICA był świadkiem nietypowej sceny. Goszcząc w redakcji jednej z największych ogólnopolskich stacji telewizyjnych usłyszał, jak jeden z dziennikarzy dostał burę za kiepskie przygotowanie materiału. Przełożony polecił mu… strony Histmag.org, gdzie od momentu wybuchu wojny pisaliśmy o tym konflikcie. Duże zainteresowanie materiałami na ten temat (30 000 czytelników, ogromna popularność w serwisie społecznościowym Wykop.pl, cytowania w prasie, liczne wykłady i spotkania) – pokazało nam, że dziennikarstwo internetowe wcale nie musi być gorsze od tego prezentowanego w „tradycyjnych” mediach. Od dłuższego czasu przymierzaliśmy się do wydania własnej książki, wybór tematyki nie był trudny. Tym bardziej, że w przypadku „Źródeł nienawiści” mogliśmy liczyć na duże wsparcie ze strony Wydawnictwa Erica.
W książce opisano historię konfliktów etnicznych w sześciu regionach – Kosowie, Abchazji, Osetii Południowej, krajach bałtyckich, na Białorusi i na Krymie. Skąd taki właśnie dobór tematów?
To przede wszystkim regiony, w których wydarzenia przyciągnęły uwagę mediów i opinii publicznej. Informacje przekazywane przez prasę i telewizję ograniczały się jednak głównie do tego, co działo się „tu i teraz”. Tymczasem konflikty w Kosowie czy Gruzji mają historię liczącą sobie dziesiątki, a nawet setki lat. Historycy z Gruzji, Abchazji czy Serbii w swoich wywodach odwołują się nawet do wydarzeń sprzed dwóch, trzech tysiącleci. W z pozoru poważnych publikacjach pojawiają się np. argumenty na temat tego… gdzie leżał biblijny raj. Chcieliśmy pokazać, że problemy Krymu, czy Osetii Południowej nie zrodziły się na Kremlu za prezydentury Władimira Putina, czy w gabinecie Micheila Saakaszwiliego po tzw. rewolucji róż. Mają one wielowiekowe podłoże, a zarazem, w dużym stopniu, zostały oparte na historycznych mitach i fałszywym przeświadczeniu o „odwiecznej nienawiści”.
Kim są autorzy publikacji?
Prawie wszyscy autorzy są wieloletnimi współpracownikami i redaktorami „Histmag.org”. Zdążyli udowodnić, że potrafią pisać w sposób nie tylko fachowy, ale także przystępny, zachęcający do lektury tysiące lub nawet dziesiątki tysięcy czytelników. To naukowcy i dziennikarze z wykształceniem historycznym lub politologicznym z kilku różnych ośrodków akademickich: Krakowa, Warszawy, Łodzi, Poznania i Katowic. Wśród nich są m.in. wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i adiunkt w Archiwum Akt Nowych dr Dariusz Wierzchoś, a także wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego, Sławomir Szczesio.
Na co położyliście największy nacisk podczas jej przygotowywania? Co czyni tę książkę niezwykłą?
Przede wszystkim zajęliśmy się tematami, których dotąd nikt w Polsce nie poruszał. Na temat imperializmu rosyjskiego czy konsekwencji rozpadu ZSRR powstało multum książek, ale nikt nie próbował wyjaśniać tła konfliktów widzianych w skali mikro, może z wyjątkiem nielicznych publikacji poświęconych na przykład Czeczenii. Skupiliśmy się na regionach, narodach i konfliktach, które w Polsce pozostają nieznane, pomimo niedawnego medialnego zainteresowania ich obecną sytuacją. Nasza książka będzie pierwszą publikacją na temat historii Abchazji czy Osetii Południowej, a zarazem jedną z pierwszych popularnonaukowych, zwięzłych prac o historii mieszkańców Krymu czy o podłożu konfliktu w Kosowie.
Poszczególne części książki oparliśmy na bardzo szerokiej bazie merytorycznej. Nasi autorzy, żywo zainteresowani tą problematyką, sięgnęli do licznych źródeł – publikacji naukowych, oficjalnych raportów i opracowań oraz doniesień medialnych. Przeciętnego czytelnika może zaskoczyć fakt, że autorzy oparli się nie tylko o opracowania polskie, angielskie, rosyjskie, ale także o materiały np. autorów szwedzkich, kanadyjskich czy japońskich. Zależało nam na naukowej rzetelności, a także staraliśmy się unikać jak ognia hermetycznego, niezrozumiałego języka naukowych dywagacji. Chcemy, by nasze rozważania zainteresowały nie tylko naukowców czy profesjonalistów, ale i zwykłego Kowalskiego, który chciałby się czegoś o rzeczonych konfliktach dowiedzieć.
Do kogo kierowane są „Źródła nienawiści”?
Zależy nam na tym, by stworzyć kompendium wiedzy dla wszystkich osób, interesujących się tą tematyką – zawodowo (dziennikarze, dyplomaci, urzędnicy, itp.), naukowo (wykładowcy, studenci) i hobbystycznie. Każdy, kto chciałby lepiej zrozumieć procesy zachodzące w Europie Południowej i Wschodniej, znajdzie w tej książce coś dla siebie.