Opisana historia zaczyna się około 1240 roku gdy na tronie Polski zasiada Bolesław Wstydliwy, jego żoną jest święta Kinga.
Ludmiła jest bogatą dziedziczką. Odkąd została sierotą, o jej losie decydują stryjowie, którzy za wszelką cenę chcą ją wyswatać. Aby uciec od nie chcianego związku, dziewczyna chroni się w murach witowskiego klasztoru, który wkrótce zdobywają Tatarzy. Zostaje wzięta w jasyr, a...
"Język tybetański zaliczany jest do rodziny języków chińsko-tybetańskich, a wraz z birmańskim tworzy grupę języków tybeto-birmańskich. Ze względu na swą długą historię, zasięg i kulturotwórczą rolę język tybetański jest, obok chińskiego, najważniejszym językiem Azji Wschodniej i Środkowej. Historia języka tybetańskiego sięga połowy VII wieku i wiąże się z wprowadzeniem religii buddyjskiej do Tybetu....
Trzy podróże, trzy herbaty i jeden podróżnik. Turysta? Wędrowiec? Pielgrzym? Łukasz Szopa, Polak, świeżo upieczony absolwent austriackiej szkoły średniej, dwa razy w towarzystwie przyjaciół, a raz samotnie wyrusza na Wschód. Każdy kolejny wyjazd jest lepiej przygotowany, lecz mimo to zawsze stawia na jego drodze niespodzianki. Jak młody, niedoświadczony człowiek poradzi sobie w krajach byłych republik...
Dla ludzi kochających podróże couchsurfing stwarza zupełnie nowe możliwości. Pozwala nie tylko na poznanie mieszkańców i sekretów największych metropolii na świecie, ale również na zamieszkanie u mniej lub bardziej przeciętnego Francuza, Amerykanina, Rosjanina czy Chińczyka.Z couchsurfingu korzystaliśmy od dawna, dlatego kiedy zdecydowaliśmy się na wyjazd do Chin, było jasne, że chcemy poznawać nie...
Trzydzieści niesamowitych dni ze wschodnimi krajobrazami w tle.
Ewa od lat marzyła, by rzucić wszystko i ruszyć na Wschód: najpierw koleją transsyberyjską dojechać aż do Irkucka, a następnie pójść za ciosem i kolejnymi pociągami przez mongolskie stepy dotrzeć aż do Chin. Udało się i… tak właśnie powstała ta książka! Oto zapis szalonej, trzydziestodniowej wyprawy przez świat wschodnich kultur,...
„Bat został sam, otoczony. Jego kary koń rozdął chrapy i z wytrzeszczonymi oczami zaczął wierzgać, kopać i gryźć, jakby coraz liczniejsze rany nie robiły już na nim wrażenia. Otaczało ich coraz więcej wrogów, z przodu i z tyłu, uzbrojonych w straszliwe kły. Bat wiedział, że nie uda mu się uciec i została mu tylko walka. Także porzucił swoją urgę i chwyciwszy się mocno łęku, drugą ręką odwiązał...