Miniprzewodnik Wydawnictwa Bezdroża opisujący najważniejsze atrakcje turystyczne miasta bądź regionu. Poznasz historię miejsca, przeczytasz opisy atrakcji turystycznych i (najważniejsze dla turysty) informacje praktyczne: co warto zobaczyć, gdzie szukać noclegu i jak dojechać w miejsce, którego nie można pominąć zwiedzając okolicę. Zapraszamy na wycieczkę!
Wilno
Wilno może stanowić punkt wyjścia do wędrówki po państwach bałtyckich określanych - niesłusznie - mianem „trzech sióstr”. Choć na ulicach wciąż usłyszeć można polski język i zauważyć rodzime akcenty, Wilno do polskich miast nie należy. Wyłącznie litewskie również jeszcze nie jest. Niektórzy twierdzą, że łatwiej je pokochać niż zrozumieć. Być może dlatego w londyńskim „Sunday Times” czytamy: „Wilno jest najbardziej niedocenioną stolicą całej Europy Wschodniej”. Miasto sentymentalne, ulepione z materiału różnorodnego i zagadkowego. Przez setki lat żyły tu obok siebie i przenikały się rozmaite mniejszości narodowe, tworząc osobliwą tożsamość Wilna. Ten tygiel kultur zachował się do dziś. Z 600 tys. mieszkańców niewiele ponad połowę stanowią Litwini, 20% to Polacy a 19% Rosjanie. Są też Białorusini, potomkowie Karaimów czy Łotysze.
Najbliższą paralelą w sferze architektonicznej jest Kraków, wszak oba przez wieki były parą dopełniających się miast stołecznych. Dostojność Starówki wileńskiej doceniono wpisując ją na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Dzisiejsze Wilno to jednak nie tylko zabytki i polskie sentymenty. To szklane wieżowce z centrami handlowymi i biurowce sięgające nieba. Miasto modne i cenione przez turystów, pełne litewskich klubów nocnych, restauracji, luksusowych hoteli i drogich samochodów; litewskie marzenia i pragnienia. Wilno pozbywa się kompleksów postsowieckiej dominacji i z nadzieją patrzy w stronę Zachodu.
Wilno tem silniej urzeka, tem mocniej chwyta za serce i działa na wyobraźnię, im dłużej się w niem siedzi, co pozwala na oglądanie tych samych widoków w różnych porach dnia i roku, pod zaspami mroźnej zimy i podczas przelotnego lata, w różnorodnem oświetleniu i - w różnorodnych nastrojach swego widza.
Tadeusz Łopalewski o Wilnie