Niezliczone są drogi rozwoju duchowego, na które wkraczają ludzie zmęczeni nieustającą gonitwą współczesnego świata. Z różnych powodów i na różnym etapie życia, jednak prędzej czy później wielu z nas zaczyna stawiać sobie pytania o sens i cel życia. Zwalniamy, uspokajamy się, oddychamy głębiej, a potem ruszamy na poszukiwanie własnej duchowości. Pomocą i radą służyć nam mają rozmaici nauczyciele, guru i kapłani. Oczekujemy od nich prostych odpowiedzi, jasnych instrukcji, a co otrzymujemy? Zwykle dużo informacji, zawiłych tłumaczeń, które może i brzmią mądrze, ale do celu nas nie doprowadzą.
Teoria duchowości nie uczyni Cię człowiekiem ducha. Sprawi to dopiero praktyka. Jednak niekoniecznie taka, jaką zalecają rozmaici oświeceni. Usłyszysz od nich: oczyszczaj się, medytuj, przerabiaj lekcje, wzmacniaj osobistą moc, wykonuj rytuały... Zamiast obiecywanej wolności otrzymasz kolejne obowiązki do wykonania. A przecież nie o to chodzi! Droga duchowa ma Ci przynieść poczucie sensu, spokój, radość życia, wolność, wreszcie - szczęście, stan, w którym nic nie musisz, a wszystko możesz. Dążenie do niego jest określone w pewnej strukturze, powtarzalnej dla wszystkich duchowych praktyk. Poznaj tę strukturę, zrozum ją, a potem wybierz własną technikę czy ideę, dzięki której osiągniesz swój cel.